Wyprawy KTR Sigma trochę dalej od domu
54 Ogólnopolski Rajd "Jesień Chopinowska" Antonin 11-13.09.2015
W sobotę 12 września, skoro świt siedmioosobowa grupa reprezentująca Sigmę wsiadła do pociągu i udała się do Ostrowa Wlkp. by wziąć udział w 54 Ogólnopolskim Rajdzie "Jesień Chopinowska". Miłych wrażeń i niespodzianek było co niemiara. Pierwsza zaraz po wyjściu z pociągu. Na peronie wpadamy w objęcia Józka Talagi, który po serdecznym powitaniu telefonicznie przekazał informację, że "Pyrki przyjechały" i wspólnie pojechaliśmy na miejsce zbiórki. Tam przekazał nas swoim klubowym kolegom i o wyznaczonej godzinie w miłym towarzystwie wyruszyliśmy na trasę.
Podziwialiśmy uroki tamtejszego krajobrazu zatrzymując się na dłużej w ciekawych miejscach. Mieliśmy okazję zobaczyć Klasztor Ojców Pasjonistów Chrystusa Króla w Sadowiu, poewangelicki - obecnie Polskokatolicki kościół w Strzyżewie. Nieco więcej czasu spędziliśmy w Grabowie, gdzie zwiedzaliśmy Muzeum Regionalne mieszczące się w pomieszczeniach poklasztornych. Jest tam Izba Pamiątek im. dr Władysława Biegańskiego i prof. dr Teofila Ciesielskiego. W parku podziwialiśmy historię miasta wyrzeźbioną w pniu powalonego dębu. Dalej nasza trasa prowadziła przez Chlewo oraz Przedborów gdzie odpoczywaliśmy w otoczeniu Dworu Szeliskich. Oczywiście jak to w życiu bywa nie obyło się bez dodatkowego postoju, wymuszonego "paną" naszej klubowej koleżanki Joli. Podziwiając okolice pokonaliśmy przeszło 60 km, by w końcu dojechać do Antonina gdzie w ośrodku wypoczynkowym "Lido" zakwaterowaliśmy się.
O 18.00 wszyscy spotkaliśmy się przy ognisku. Był poczęstunek, konkursy, muzyka, a przede wszystkim okazja do spotkania się, powspominania tego co było i snucie planów na kolejne wycieczki. Podjęliśmy próbę nauczenia się kroków "belgijki" - bardzo fajny integracyjny taniec, ale nie zabrakło też poloneza. Cudowna pogoda, atmosfera i ognisko zatrzymała wszystkich do późnych godzin. W niedzielę pojechaliśmy zdecydowanie krótszą trasą. W pobliżu Kocięby wstąpiliśmy na stary cmentarz założony w 1876 roku przez księcia Ferdynanda Radziwiłła z neoromańską kaplicą przedpogrzebową. Jest tam też grób kapelana książąt Radziwiłłów - Jana Nepomucena Klebera. Dalej zatrzymaliśmy się koło pomnika F. Radziwiłła oraz w rezerwacie "Wydymacz". Nasza trasa zakończyła się koło Pałacu Myśliwskiego w Antoninie. Tam z wszystkich stron nadciągały mniejsze lub większe grupy reprezentujące różne formy turystyki i przedziały wiekowe. Dla każdego coś dobrego i okazja do kolejnych spotkań. Organizatorzy dali nam możliwość zwiedzenia kościoła Matki Boskiej Ostrobramskiej w Antoninie oraz udziału we mszy świętej dla uczestników rajdu. Po uroczystym zakończeniu rajdu nastąpił czas pożegnań oraz ostatnich pamiątkowych zdjęć. Mogliśmy jeszcze pozwolić sobie na chociaż półgodzinny udział w koncercie chopinowskim w Pałacu. Szkoda tylko, że w tym przedziale czasu nie załapaliśmy się na utwory chopinowskie.
Ogólnie, bardzo nam się podobało - dziękujemy wszystkim za miłe wspólnie spędzone chwile. W tym miejscu można by zakończyć gdyby nie jeszcze jedna niespodzianka. Wracaliśmy do Poznania pociągiem. Bez problemu załadowaliśmy się do przedziału rowerowego i szczęśliwie dojechaliśmy do Środy Wlkp. I tu niespodzianka - awaria na linii kolejowej i przewidywany postój 1,5 - 2 godz. Ale od czego są rowery. Przesiedliśmy się na swoje pojazdy i pognaliśmy z wiatrem, a w uszach szumiały nam chopinowskie dźwięki. Zapraszam do galerii.