Wyprawy KTR Sigma trochę dalej od domu

53 Ogólnopolski Szkoleniowy Zlot Przodowników Turystyki Kolarskiej w Koszelówce 25.05 - 2.06.2013

Ziemia Płocka, zachodnia część Mazowsza, to cel majowej wyprawy przodowników turystyki kolarskiej, którzy za miejsce swego dorocznego, szkoleniowego zlotu obrali Koszelówkę, leżącą nad brzegiem Jeziora Zdworskiego. Wybór ziemi płockiej udowodnił, że nie ma w Polsce obszarów niewartych odwiedzenia. Pozornie mało atrakcyjny region, leżący w centralnej Polsce "zepchnięty" przez Warszawę na drugi albo i trzeci plan okazał się godną uwagi perełką. Wytrawni znawcy historii Polski wiedzieli o tym doskonale. Dla ludzi pamiętających historię z ław szkolnych Płock i okolice to powtórne odkrywanie roli i znaczenia tej części Mazowsza w dziejach naszego kraju. Taką właśnie porcję wiedzy historycznej zaoferowali nam organizatorzy zlotu.

Po sobotnim zakwaterowaniu się w Koszelówce w niedzielny poranek grupy rowerzystów ruszyły w kierunku Płocka. Wyłaniamy się z lasu i zjeżdżamy w pradolinę Wisły by znaleźć się na terenach nadwiślańskich polderów. Przed nami most i tu niespodzianka, osoby gorzej radzące sobie z podjazdami mają odczucie jakby jechały pod górkę i nie mylą się. Most im. Legionów Piłsudskiego w Płocku, to bodaj jedyny w Europie most o sporym nachyleniu, wystarczy powiedzieć, że różnica poziomów między jego krańcami to aż 11 metrów. Za mostem jeszcze wspinaczkowy wysiłek i znajdujemy się przed płocką katedrą. Po przemarszu ulicami Płocka trafiamy na rynek, gdzie trwa festyn i gdzie odbywa się uroczyste otwarcie zlotu. Zostawiamy nasze rumaki na boisku przed liceum im. Marszałka St. Małachowskiego i pod opieką przewodników w kilkunastoosobowych grupach ruszamy na podbój Płocka. Przechodzimy obok Sanktuarium Miłosierdzia Bożego, gdzie w 1931 Helena Kowalska, ogłoszona później świętą Faustyną doznała pierwszych objawień. Na rynku poznajemy historię powstania płockiego ratusza. Następnie oglądamy pierwszy w Płocku kościół parafialny św. Bartłomieja i udajemy się na skarpę, gdzie podziwiamy stare rowery oraz rzucamy okiem na Wisłę i jej przeciwległy brzeg. Później historia najstarszej w Polsce szkoły im. Marszałka St. Małachowskiego sięgająca XII wieku, zwanej Małachowianką, która wykształciła całe szeregi zacnych Polaków, spośród, których wymienię tylko Tadeusza Mazowieckiego, Toni Halika i komandora naszego zlotu Bernarda Milewskiego.

Zwiedzamy Zamek Książąt Mazowieckich, Muzeum diecezjalne ze wspaniale wyeksponowanym skarbcem, Katedrę Płocką, w której spoczywają władcy Polski: Władysław Herman i Bolesław Krzywousty oraz płockie muzeum sztuki secesyjnej. Po takiej dawce wiedzy historycznej wracamy do Koszelówki na posiłek i wieczorną odprawę. Kolejny dzień zlotu to ważna chwila dla uczestników kursu na przodownika turystyki kolarskiej, którzy tegoż dnia zdają egzamin. Sztuka ta udaje się wszystkim. Pozostali udają się na pierwszą trasę, która prowadzi przez Łąck, Lucień, Gostynin. Na trasie spotykamy mogiły będące śladem wydarzeń związanych z powstaniem styczniowym.

W trakcie przejazdu spada na nas 'kilka kropel" deszczu, ale jest to tylko nieśmiała zapowiedź tego co nas czeka dnia następnego. Gdy we wtorek rano podnosimy powieki większość z nas po krótkiej chwili zamyka je z powrotem pozostając w pozycji horyzontalnej przez resztę dnia. Tylko nieliczni przywdziewają, (jak im się wydaje), deszczoodporne okrycia i ruszają w trasę by zmagać się z wiatrem, deszczem i niską temperaturą. Na trasie: Żychlin i gotycki zamek w Oporowie, a dla tych, którzy wybrali krótszą trasę Sanniki, gdzie gościł Fryderyk Chopin.

W środę z uwagi na wspomniany wyżej deszcz organizatorzy rezygnują z dłuższej trasy. Pozostaje wycieczka wokół Orlenu, co zajmuje część dnia i świadczy o terytorialnej skali przedsiębiorstwa. Czwartek to przeprawa na drugi brzeg Wisły mostem Solidarności a tam czeka na nas dąb Wojciech w Borowiczkach oraz dęby i lipy w Liszynie i Wykowie. Piątek to wypad w kierunku Gąbina, Pałac w Słubicach i powrót od północy do Koszelówki.

Wieczorem pożegnalne spotkanie przy ognisku i tradycyjna kiełbaska. Tydzień na Mazowszu minął jak z bicza strzelił. Pogoda mogłaby być troszkę lepsza, ale dla prawdziwego turysty, a szczególnie rowerowego turysty nie ma przeszkód nie do pokonania. Organizatorzy zrobili wszystko co możliwe, by uczestnicy zlotu mieli godne warunki pobytu i stworzyli warunki dla przeżycia ciekawej przygody na Ziemi Mazowieckiej. Zapraszamy do galerii.

©Kazimierz Linowski

53. Zlot Szkoleniowy Przodowników Turystyki Kolarskiej odbył się w Koszelówce w dniach 25.05.2013 do 02.06.2013 roku. Uczestniczyło w nim 492 osoby w tym prawie 20 osobowa grupa członków KTR Sigma z Poznania.