Wyprawy KTR Sigma trochę dalej od domu
Rowerem po obu stronach rzeki Drawy 14-15.04.2012
Klub Miłośników Turystyki Rowerowej Dynamo Krzyż, jak co roku w swoje kolejne urodziny zorganizował rajd, w którym wzięli udział miłośnicy dwu kółek z Gorzowa Wlkp, Czarnkowa, Piły, Drezdenka, Wągrowca i Poznania. Trasa pierwszego dnia rajdu prowadziła z Krzyża Wlkp. do Barnimia przez Przeborowo, Łęczyn, Stare Osieczno, Głusko i Zatom. W Przeborowie zatrzymaliśmy się przy ruinach kościoła ryglowego z roku około 1763. Był to kościół protestancki, po II wojnie światowej pełnił funkcję sakralną jako kościół katolicki p.w. Matki Boskiej. Od 1956 roku obiekt jest nieużywany.
Dłuższą przerwę mieliśmy w Łęczynie gdzie po krótkim odpoczynku rozegraliśmy mecz piłki nożnej. Naprzeciw siebie stanęły drużyny poznaniaków i reszty świata, mecz był bardzo zacięty. Za Starym Osiecznem wjechaliśmy na teren Drawieńskiego Parku Narodowego, który został utworzony w roku 1990 w widłach rzeki Drawy i Płocicznej. Na terenie Parku jest wytyczonych ok. 100 km znakowanych szlaków pieszych, po których można poruszać się rowerem. Na duktach leśnych sporym utrudnieniem są brukowe i piaszczyste nawierzchnie, oraz powalone drzewa, trud wynagradzają piękne widoki, często zapierające dech w piersiach.
Jadąc bezpośrednio nad brzegiem Drawy podziwialiśmy jej niezwykle piękny i zróżnicowany bieg. W wielu miejscach bystry nurt rzeźbi efektowne wąwozy, których zbocza osiągają nieraz ponad 20 m wysokości, w innych miejscach płynie leniwie tworząc rozlewiska z zaroślami trzciny czy sitowia, w dolinach jest rzeką silnie meandrującą. Drawą kilkakrotnie spływał Karol Wojtyła. Obecnie uznawany za jeden z najpiękniejszych szlaków kajakowych, nosi imię Jana Pawła II. Zatrzymaliśmy się przy "Wydrzym Głazie" (Dziewiczym Głazie), gdzie podobno w latach 1955 i 1967 w czasie spływu Drawą, bywał przy nim Karol Wojtyła.
Naszą bazą była agroturystyka w Barnimiu, gdzie czekał na nas gorący bigos, a z okazji XIII urodzin klubu organizatora rajdu, okazały tort. Wieczorem spędziliśmy miło czas przy ognisku w wigwamie, kiełbaskach i śpiewach przy akompaniamencie gitary. Następnego dnia rano pogoda nie zachęcała nas do dalszej jazdy, ale wyboru nie mieliśmy. Zatrzymalismy się w Konotopiu przy resztkach barokowego pałacu z drugiej połowy XVIII w. który został przebudowany w stylu klasycystycznym w 1807 roku. Obecnie popada w coraz wiekszą ruinę. Dłuższy postój mieliśmy w urokliwym zakątku, przy Kładce Konotop, w miejscu postoju dla kajakarzy, gdzie mogliśmy obserwować niezwykłe efekty pracy bobrów.
Jezioro Ostrowieckie jest jednym z piękniejszych i ciekawszych w tym rejonie, z dwoma wyspami, z których większa jest rezerwatem przyrody "Czapli Ostrów". Stąd szlak prowadzi w najpiękniejsze partie doliny rzeki Płociczna, do ruin dawnego młyna, Starej Węgorni. Młyn działał tu do początku XX w. Później wybudowano tu urządzenie do poławiania węgorzy spływających na tarło. Na wysokim brzegu znajduje się punkt widokowy, skąd rozstacza się wspaniały widok. Dwa dni to za krótko by zwiedzić wszystkie ciekawe miejsca w tym rejonie. Trzeba jeszcze dojechać do domów. Podziękowania dla organizatora rajdu Daniela Wilka i jego małżonki Angeliki za gościnne przyjęcie i miłą atmosferę. Zapraszamy do galerii.