Wyprawy KTR Sigma trochę dalej od domu

Relalacja ze Zlotu Przodowników Turystyki Kolarskiej - relacja Wojtka

Organizatorem 48 Ogólnopolskiego Szkoleniowego Zlotu Przodowników Turystyki Kolarskiej był Klub Turystyki Kolarskiej " Na Fali" im. Eugeniusza Jeziorowskiego z Gdyni. Niewątpliwie największą atrakcją tegorocznego zlotu było jego miejsce- KASZUBY. Organizatorzy zaproponowali dwie bazy, pierwszą w Wieżycy, w pobliżu najwyższego wzniesienia regionu o tej samej nazwie, a drugą we Władysławowie. Na zlot wybrała się dwunastka członków i sympatyków "Sigmy" .

W sobotę trasa prowadziła do Kartuz, serca Kaszub, gdzie o godz. 16.oo nastąpiło oficjalne otwarcie zlotu. Po drodze wspięliśmy się na szczyt Złotej Góry gdzie znajdował się pomnik Partyzantów Kaszubskich i punkt widokowy ze wspaniałą panorama okolicy. W kartuskiej Kolegiacie ks. Jerzy Grochowski odprawił mszę św. w intencji uczestników zlotu. Wtorkowa trasa to ciekawe przeżycia w Jarze Radni, malowniczym rezerwacie górskiego potoku.

Dzień trzeci to parowozownia w Kościerzynie i punkt informacji turystycznej w Rynku oferujący całe bogactwo regionalnych wyrobów rękodzielniczych, można było dostać oczopląsu ! A dalej skansen wsi kaszubskiej we Wdzydzach Kiszewskich i Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie oraz Centrum Edukacji i Promocji Regionu w Szymbarku. To tutaj można oglądać "najdłuższą deskę świata" - 36,8 m, wyciętą z pnia daglezji oraz wyjątkowo długi stół, z tego samego pnia, o długości 36 metrów, przy którym jednocześnie może zasiąść 200 biesiadników. Tutaj również można "zamieszkać' w domku "postawionym na głowie" (osobom z wrażliwym błędnikiem - nie polecam) Środa, to przemieszczanie się uczestników na druga bazę do Władysławowa - pociągami, samochodami, rowerami.

Trasa rowerowa zaproponowana przez organizatorów liczyła około 100 km. W tym dniu organizatorzy uwolnili turystów od bagażu biorąc na siebie obowiązek przewiezienia go na druga bazę. Po dotarciu do Władysława, nasza baza znajdowała się w sąsiedztwie Ośrodka Przygotowań Olimpijskich w Cetniewie, odnaleźliśmy nasze sakwy, w pomieszczeniu parkingu rowerowego, idealnie poukładane i posortowane wg. numerów zgłoszeń. Uznanie dla organizatorów.

Na trasie przelotu odwiedziliśmy Puck, znany m.in. z czerwcowej pielgrzymki na św. Piotra i Pawła, która odbywa się na wodach zatoki Puckiej. Kolejne dni to trasy nadmorskie - Rozewie, Jastrzębia Góra, Karwia, Krokowa, Żarnowiec, Gdynia, Jastarnia, Jurata, Hel. W Rozewiu latarnia morska w której mieści się Muzeum Latarnictwa, po drodze obelisk "Gwiazda Północy" kamień oznaczający najbardziej na północ wysunięty punkt linii brzegowej Polski, pod Świecinem pomnik bitwy z Krzyżakami z 1462 roku, w Krokowej zamek rodu von Krokow z XVIII w. a w nim osobliwa pieczęć. Gdynia to Muzeum Miasta Gdyni, "Dar Pomorza", ORP Błyskawica, Akwarium Gdyńskie oraz Muzeum Marynarki Wojennej. Poza tym parada uczestników zlotu w koszulkach zlotowych, w asyście wozów patrolowych policji, główną ulicą Gdyni Świętojańską do Placu Kaszubskiego. Wypadła ona bardzo efektownie.

Kilkadziesiąt osób skorzystało z możliwości przemieszczenia się z Gdyni na Hel tramwajem wodnym a z Helu ścieżką rowerową do bazy we Władysławowie. Trasę Władysławowo - Hel można by pokonywać bez końca - malownicza ścieżka rowerowa , wijąca się wśród kwitnących róż, brzegiem zatoki Puckiej zachęca do uprawiania turystyki rowerowej. W Jastarni skansen fortyfikacji i Muzeum Zbiorów Rybackich, w Juracie piękne molo i pyszne, ogromniaste gofry z górą bitej śmietany i owocowej polewy (palce lizać).A w Helu bardzo ciekawe Muzeum Obrony Wybrzeża, Muzeum Rybołówstwa, latarnia morska i fokarium. W sumie mnóstwo atrakcji, czasami brakowało czasu na wszystko. Do tego autokarowa wycieczka " zwiedzanie Gdańska nocą", wieczorne spotkania przy ognisku, pokazy ratownictwa drogowego, biesiada i dyskoteka w Wieżycy, wieczorek taneczny we Władysławowie, rejsy po zatoce "ku zachodowi słońca", dwudniowy rejs do Karlskrony itp. itd...

A wszystko organizacyjnie zapięte na ostatni guzik. Wielkie słowa uznania dla organizatorów, tym bardziej że w zlocie udział wzięło 500 osób ! Wyrazem tego uznania były, podczas uroczystości zakończenia zlotu, podziękowania złożone przez Prezesa ZG PTTK - Lecha Drożdżyńskiego oraz gromkie brawa i "sto lat" odśpiewane na stojąco przez uczestników na cześć Klubu Turystyki Kolarskiej "na Fali". 48 Zlot P.T.Kol. przeszedł do historii !!!

I jeszcze jedno - w trakcie trwania zlotu, tradycyjnie Komisja Turystyki Kolarskiej ZG PTTK zorganizowała kurs dla kandydatów na przodowników turystyki kolarskiej. Wśród 18 uczestników znalazły się również osoby związane z "Sigmą" : Ewa Krenz, Czesław Bandosz, Tadeusz Filipiak, Lonia Piosik-Gołebiewska. Wszyscy pozytywnie zdali egzaminy: praktyczny i teoretyczny i uzyskali uprawnienia przodownickie. Gratulacje ! p.s. ponieważ zlot odbywał się w nietypowym miesiącu- maju, mieliśmy okazje świętować imieniny i urodziny miłościwie nam panującej pani Prezes . Koleżance Wiesławie życzylismy stu lat w zdrowiu i szczęściu oraz długoletniego prowadzenia klubu. I to by było na tyle.

©Wojtek