Wyprawy KTR Sigma bliżej domu

Początek sezonu 2010 9.04.2010

W miejscowości Wapno nastąpiła inauguracja nowego sezonu rowerowego klubu Sigma, Anno Domini 09 kwietnia 2010 r. Dziewiętnastu klubowiczów i sympatyków spotkało się w przytulnej sali z kominkiem należącym do klubu sportowego Uni-Lechpol w Wapnie. Rozpalone kłody drewna roztaczały przyjemne ciepło i rozgrzewały zziębnięte ciała przybyłych na kole z samego Poznania rowerzystów. Część przyjechała pociągiem i dojechała kilkanaście kilometrów z Gołańczy. Wiesia jako Prezes i organizator przywitała wszystkich, króciutko opisała co przygotowała w dniu następnym i dała sygnał do zabawy. Tańce, swawole i ogólna radość, która musiała wystarczyć także na cały sobotni dzień, dzień koszmaru, refleksji, ogólnej zadumy i straty czołówki elity polskiej w lotniczym wypadku.

W sobotę rano przejechał przedstawiciel a przede wszystkim pasjonat Wapna Pan Zygmunt Kubasik. Wspominając historię tego miasta zaczął mówić o groźnym wypadku związanym z kopalnią a głównie o skutkach wykopywania gipsu i soli. Przez zlekceważenie zbiornika wody który stabilizował wykopy i utrzymywał równowagę, ktoś manipulując spuścił ją tracąc bezpowrotnie. W miejsce tej potężnej dziury zaczął przesypywać się piasek spod różnych budowli rujnując je i niszcząc całe osiedla mieszkaniowe. W czasie tej prelekcji Pan Zygmunt otrzymał telefon, przez chwilę milczał i poprosił o włączenie telewizora. Wiadomość mogła zmrozić każdego - w tragedii lotniczej zginęło 96 osób najważniejszych w Państwie.

Życie toczy się dalej - wyruszając w trasę Wiesia ochrzciła dwa nowe rowery. Zwiedziliśmy skromne muzeum z makietą kopalni i pamiątkami, dyskotekę w starym Domu Górnika, klasyczny dworek w Srebnej Górze - obecnie Dom Opieki Społecznej i wspólne zdjęcie przy znaku drogowym oznajmiającym miejscowość Paryż, niestety bez wieży Eiffla. Byliśmy zaproszeni na grochówkę przez obecnych właścicieli pałacyku w Brdowie, pobudowanego przez Karola Libelta na cześć syna który zginął w powstaniu styczniowym. Pokonując drogę do Brdowa, aura nas nie oszczędzała. Na początku deszcz a później zacinający grad dający się boleśnie odczuć na twarzy, którą każdy chronił jak mógł. Jaka radość po przyjeździe na miejsce, serdeczne przyjęcie, nagrzane pomieszczenie i nadzwyczajna grochówka wykonana według wszelkich kanonów obowiązujących tą potrawę. Proboszcz tam obecny pokrótce opowiedział historię kościoła w Czeszewie miejsce pochówku Karola Libelta i zaprosił na zwiedzanie już pięknie odnowionego wraz z parafią i całym parkowym zapleczem. Także wspomniał o dworku należącym do rodziny żony K. Libelta a stojącym obok w opłakanym stanie.

Powrót, kąpiel w gorącej wodzie , przebranie się w suche ciuchy i chwila relaksu. Dziewczyny w fartuszkach przygotowały smaczne risotto stwarzając poprzez gotowanie i zapachy domową atmosferę. Pięciu neofitów uroczyście przysięgając zostali członkami klubu Sigma - cztery kobiety, jeden mężczyzna. Przysięgę czytała Beatka a pasowała dętką sama Prezes Wiesia i miłym akcentem zakończyła wręczając każdemu zawczasu przygotowany dyplom - i za to lubimy naszą Prezes. Na tej uroczystości naszemu koledze Andrzejowi Sz. została wręczona odznaka za wytrwałość najwyższa w turystyce kolarskiej. Później już tylko rozmowy - niestety bez tańców - wymóg chwili.

Zapraszamy do galerii.

©Globrower